Grupa Krynicka GOPR

Chcąc przybliżyć historię ratownictwa górskiego na terenie Beskidu Sądeckiego, należy wspomnieć również o historii rozwoju turystyki w pasmach Radziejowej i Jaworzyny Krynickiej. To przecież stopniowy rozwój turystyki letniej i zimowej stał się bez- pośrednią przyczyną powstania pogotowia górskiego.Teren Beskidu Sądeckiego stanowiący część Karpat Zachodnich, głównie ze względu na swoje walory krajobrazowe budził zainteresowanie badaczy gór już u schyłku XVIII stulecia. Następne dziesięcio- lecia a zwłaszcza druga połowa XIX wieku przynoszą dalszy dynamiczny rozwój tego regionu górskiego, przede wszystkim za sprawą Krynicy i jej walorów leczniczych. Miejscowe społeczności aktywnie reagują na toczące się wydarzenia starając się działać na rzecz poznania gór oraz ich zagospodarowania. Wraz z upływem czasu pojawia się inicjatywa stworzenia organizacji nadającej ramy formalne dla prowadzonej działalności. W wyniku realizacji tych zamierzeń w roku 1906 powstaje w Nowym Sączu Towarzystwo Turystyczne Beskid. Towarzystwo to po niecałym roku działalności podczas Walnego Zjazdu Towarzystwa Tatrzańskiego w Krakowie (24.XII.1907 r.) staje się nowym oddziałem Towarzystwa Tatrzańskiego z siedzibą w Nowym Sączu z nazwą Beskid Pieniny a wkrótce ponownie Beskid. W tym też czasie rozpoczyna się znakowanie pierwszych szlaków turystycznych oraz powstają plany zagospodarowania turystycznego tego regionu Beskidów. W latach dwudziestych XX w. Krynica za sprawą korzystnego mikroklimatu, oraz przede wszystkim dobrych organizatorów i działaczy staje się atrakcyjna nie tylko latem, ale również zimą. W roku 1924 trafiając na bardzo korzystny grunt utworzono Krynickie Koło PTT Oddziału Nowosądeckiego „Beskid”. Po pięciu latach działalności w roku 1929 na wniosek Koła Krynickiego zostaje ono przeistoczone w samodzielny oddział PTT. W ramach koła powstaje sekcja narciarska, dając podwaliny pod działalność sportową. Przedstawione wydarzenia umożliwiają prowadzenie zorganizowanej działalności turystycznej w ciągu lat następnych. Powstające w rejonie Krynicy obiekty turystyczne (w roku 1925 schron Zochna) w latach 1934–1937 schronisko na Jaworzynie Krynickiej, znakowane szlaki tury- styczne, kolej linowo-terenowa na Górę Parkową 1938 r.), oraz obiekty sportowe (narciarskie trasy zjazdowe i biegowe, skocznie narciarskie, tor saneczkowy, stadion lodowy) pozwalają na organizację wielu imprez w tychże dziedzinach. W Krynicy mają miejsce zawody narciarskie o Mistrzostwo Polski w roku 1924, oraz imprezy o znaczeniu międzynarodowym, w roku 1931 Hokejowe Mistrzostwa świata, a w roku 1939 Narciarskie Akademickie Mistrzostwa świata. Rozwój wspomnianych dyscyplin powoduje duże zainteresowanie czynną rekreacją wielu amatorów, wywodzących się z miejscowej ludności jak i z przyjezdnych. Naturalną koleją rzeczy pojawiają się pierwsze wypadki narciarskie oraz zaginięcia w górach. Z pomocą poszkodowanym spieszą wówczas nieliczne grupy miejscowych sportowców i społeczników. Pierwszą znaną z przekazów ustnych akcją ratunkową jest poszukiwanie zimą 1925 roku sióstr,
Janiny i Marii Nitrybitównych, które wybrały się na wycieczkę narciarską w rejon Huzarów i Mochnaczki. Po całonocnych poszukiwaniach zostały odnalezione u gospodarzy w Mochnaczce. Te pierwsze spontaniczne działania mające na celu niesienie pomocy w górach, stają się przyczyną, dążenia miejscowych działaczy do stworzenia grupy odpowiednio przeszkolonych ludzi, gotowych na każde wezwanie ruszyć z pomocą. Pierwsze grupy ofiarnych społeczników organizowano już w roku 1936. Z pomocą miejscowym działaczom przychodzi Referat Ratownictwa Górskiego TKN, realizujący plan reorganizacji spraw związanych z górskim ratownictwem zimowym na terenie całych Karpat. W wyniku konsekwentnej realizacji założeń organizację Zimowego Górskiego Pogotowia TKN w Krynicy rozpoczęto w grudniu 1937 roku. Dokumentuje to poniższy cytat: „Zimowe Górskie Pogotowie TKN w Krynicy założono w dniu 20 grudnia, w którym to dniu odebrano, po ukończeniu specjalnego kursu ratownictwa górskiego przyrzeczenie od członków Pogotowia.” Kierownikiem Pogotowia, które liczyło 27 przeszkolonych członków, został p. Andrzej Nowikow. W zakres działalności Pogotowia wchodziły między innymi stałe dyżury na trasach zjazdowych z Góry Parkowej w Krynicy, gdzie dzięki otwarciu kolejki koncentrował się ruch narciarski. W ciągu okresu sprawozdawczego Pogotowie Krynickie interweniowało w 2 wypadkach poszukiwań zaginionych oraz w 6 wypadkach poważniejszych obrażeń, nie licząc wielu drobnych interwencji. Poza tym Pogotowie Krynickie pełniło służbę 17 razy w czasie zawodów narciarskich, saneczkarskich i hokejowych w Krynicy. Podkreślić należy pomoc i opiekę, jakiej doznawało Pogotowie Krynickie w okresie swego tworzenia się i pracy od Zarządu Zdrojowego, w szczególności od JW. Pana Dyrektora Inż. Nowotarskiego. Fachowej opieki lekarskiej nad Pogotowiem Krynickim podjął się i przeprowadzał ją z poświęceniem lekarz zdrojowy Dr Pawłowski Ferdynand. Głównym wykładowcą na kursie był Józef Oppenheim, ówczesny Kierownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który już wcześniej odwiedzał Krynicę i interesował się pierwszymi krokami przyszłych ratowników. Zajęcia praktyczne z toboganami przydzielonymi przez TKN w Krakowie prowadzone były na stokach Jaworzyny Krynickiej. Wszyscy uczestnicy ukończyli kurs z wynikiem zadowalającym otrzymując stosowne zaświadczenia. Ratownicy w czasie pełnienia służby nie noszą jako odznaki błękitnego krzyża, lecz białe opaski z krzyżem czerwonym opatrzone napisem TKN. W przytoczonym powyżej cytacie z raportu Towarzystwa Krzewienia Narciarstwa po- dana jest liczba 27 ratowników, jednakże z dostępnych, niestety bardzo skromnych zapisków oraz ustnych przekazów, żyjących uczestników kursu, możemy odtworzyć jedynie szesnaście nazwisk, które przedstawiamy poniżej: Andrzej Nowikow – kierownik Pogotowia, Stefan Csorich, Jan Hamernik, Bolesław Janota, Marian Kaczyński, Jan Kamyk, Juliusz Kandler, Tadeusz Krężel, Józef Lelito, Stanisław Ła – panowski, Tadeusz Malinowski, Józef Mauer, Stefan Migacz, Andrzej Włoch, Adam Prorok, Zygmunt Prorok. Dzięki tym ludziom rozpoczął się krótki międzywojenny okres pracy Zimowego Pogotowia Górskiego w Krynicy. Pierwszy wyposażony w tobogan punkt alarmowy zostaje umieszczony w schronisku na Jaworzynie Krynickiej, drugi w Biurze Gminy w Krynicy, uruchomiono również stację ratunkową TKN w Mochnaczce Wyżnej.

Niestety dzisiaj nie sposób odtworzyć szczegółów działań ratowników z tamtego okresu. Można być pewnym, że działali niezawodnie i skutecznie w ramach swoich możliwości i kompetencji. Działalność ta zostaje wkrótce przerwana przez II Wojnę Światową. Kierownik Pogotowia Andrzej Nowikow ginie jako żołnierz w pierwszych dniach wojny. Skromne wyposażenie ratownicze ulega zniszczeniu. Przez okupanta zostaje spalone schronisko na Jaworzynie. Po latach wojny przychodzi wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej, a z nim nowe nadzieje, kraj budzi się ponownie do życia. Krynica na powrót odzyskuje swoje znaczenie uzdrowiskowe i turystyczne. Podobnie jak w okresie międzywojennym pojawia się potrzeba stworzenia służby potrafiącej sprostać trudom niesienia pomocy ludziom, którzy ulegają wzrastającej liczbie wypadków w górach. Przykładem niech będzie relacja jednego z najbardziej zasłużonych ratowników i twórców KOPR, nieżyjącego już kol. Józefa Łuszczewskiego. Było to w zimie 1950–1951 roku: „Z Krynicy rusza duży rajd narciarski, organizowany na trasie do Poronina. Pierwszy etap prowadził: Krynica – Rytro przez Jaworzynę Krynicką– Pisaną Halę– Makowicę. Są olbrzymie zaspy śnieżne, powstałe w skutek długotrwałych opadów, mgła, zawieja. Trasa jest trudna i niebezpieczna, ale mimo to rajd rusza rano na trasę. Późno w nocy docierają do Krynicy pierwsze alarmujące wiadomości z punk- tu etapowego w Rytrze. Do późna w nocy liczne drużyny rajdowe nie dotarły do Rytra. Istnieje niebezpieczeństwo zagubienia, zmylenia trasy przez uczestników. Groźba zagrożenia życia ludzkiego. Według wiadomości z Rytra wyszły już grupy poszukiwawcze na trasę. Trzeba działać. Komunikuję się ze znajomymi narciarzami krynicki- mi i nad ranem ruszamy z Janem i Władysławem Słotą oraz Ignacym Kocembą w te- ren. Warunki są trudne. Trwająca w dalszym ciągu mgła i zawieja utrudnia sytuację i zaciera ślady. Pod wieczór jesteśmy w okolicy Makowicy, ostatniej góry Beskidu Krynickiego nad Rytrem. Tutaj dopiero znajdujemy pierwsze ślady zaginionych. Zasta- jemy w szałasach pasterskich kilku rajdowców w opłakanym stanie; odmrożenia,
depresja. Decyzja jest jedna – szybko górska herbata z termosu i po pierwszej pomocy sprowadzamy poszkodowanych do Rytra, oddając w ręce pomocy lekarskiej. I znowu w teren, aby jeszcze komuś pomóc, odnaleźć tych, którzy dotychczas daremnie ocze- kują pomocy. Poszukiwania trwały całą noc do białego rana... Pomogło się trochę?... – mówi, uśmiechając się Kol. Łuszczewski”.
Tak w relacji jej inicjatora i uczestnika wyglądała pierwsza powojenna wyprawa ratownicza poprowadzona z Krynicy. Bezinteresownie podejmowane działania ratownicze wynikające z etycznej postawy jej uczestników, stanowiły korzystny grunt do budowy nowej organizacji ratowniczej w powojennej Krynicy.
Z pomocą miejscowym zapaleńcom przychodzi Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, które aktyw- nie włączyło się w prace powstałego w 1950 roku Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego. TOPR ze swym doświadczeniem w ratownictwie górskim, rozpo- czyna prace nad przeszkoleniem ratowniczym grupy ludzi w poszczególnych partiach gór polskich. W efekcie tych działań jesienią 1952 roku zostają przeprowadzone kursy ratownictwa górskiego w Szczyrku, Krynicy i Jeleniej Górze. Krynicki kurs rozpoczyna się w Nowym Domu Zdrojowym w Krynicy w roku 1952 w dniu 27 listopada, trwa do

1 grudnia. Zajęcia praktyczne odbywają się na stokach Huzarów i Góry Krzyżowej. Prowadzącymi zajęcia z przyszłymi ratownikami są doświadczeni instruktorzy TOPR; Tadeusz Giewont, Roman Hoły, Henryk Wojas, Zygmunt Wójcik, Tadeusz Pawłowski, Eugieniusz Strzeboński. W kursie uczestniczy 27 kandydatów, 23 z Krynicy, 3 z No- wego Sącza i 1 z Piwnicznej w części teoretycznej wykłady prowadzili prof. Cegła, prof. Feliks Rapf, dr Władysław Wanad
i Antoni Hausner. Po zakończeniu kursu w dniu 1 grudnia 1952 r. odbywa się pierwsze zebranie ratowników. W obecności Kierownika GOPR Tadeusza Pawłowskiego ukonstytuował się pierwszy Zarząd, w następującym składzie osobowym: Prezes – Józef Łuszczewski, Kierownik Krynickiego Pogotowia – Jan Rybarski, Zastępca Prezesa – Zbigniew Bukowski, Sekretarz – Maciej Porzycki, Skarbnik – Adam Lewicki. Krynicka sekcja terenowa GOPR, przyjmuje nazwę Krynickie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. W dniu następnym podczas kolejnego ze- brania wybrani zostają delegaci na Walny Zjazd Górskiego Pogotowia. Delegatami zostają: Józef Łuszczewski, Władysław Józwa, Jan Rybarski. W grudniu 1952 r. od- bywa się Walny Zjazd delegatów GOPR z udziałem delegacji sekcji terenowych, który doprowadza do wyboru Zarządu GOPR. Od przedstawionych powyżej wydarzeń roz- poczyna się pięćdziesięcioletnia historia pracy ratowników Grupy Krynickiej GOPR.

Władze Grupy:
Michał Słaboń – Naczelnik Grupy Krynickiej GOPR
Adam Lelito – Szef Szkolenia Grupy Krynickiej GOPR Marcin Deja – Prezes Grupy Krynickiej GOPR

Adres korespondencyjny:
33-380 Krynica-Zdrój, ul. Halna 18